Chłopak wszedł niepewnie, znów rozglądając się po ścianach... - Ładnie tu masz... - powiedział cicho. - U mnie jest istny bałagan... - w tym momencie chłopak zauważył dziewczynę, która była gościem Kamiyo. - K-kami... Kami-san... - powiedział odwracając się tyłem do dziewczyny i przodem do chłopaka. - Nie mówiłeś, że masz dziewczynę... - powiedział cicho, a jego twarz stała się ciemnobordowa...
Offline
SHOSUKE napisał:
Kuromi uśmiechnął się do Mindy, całując ją w policzek. - Zaraz będę. Pomogę twojemu sąsiadowi, żeby nie musiał spać na dworze. - mówiąc to, rozejrzął isę wkoło. Meble są na dole, tak?
"Tak" Odparł chłopak potrzasając długą grzywką:"Na dole..trzeba będize po nie zejść.."
Offline
ROSE napisał:
Chłopak wszedł niepewnie, znów rozglądając się po ścianach... - Ładnie tu masz... - powiedział cicho. - U mnie jest istny bałagan... - w tym momencie chłopak zauważył dziewczynę, która była gościem Kamiyo. - K-kami... Kami-san... - powiedział odwracając się tyłem do dziewczyny i przodem do chłopaka. - Nie mówiłeś, że masz dziewczynę... - powiedział cicho, a jego twarz stała się ciemnobordowa...
- COOO?! Dziewczynę?! Oszalałes?! To wokalistka Kuroi Chou, głuptasie! - powiedział ze zdziwieniem, pokazujac na dziewczynę. Zrobil sie po chwili koloru odpowiadajacego jego przyjacielowi.
Offline
- Ojej...! - krzyknął, odwracając się w stronę dziewczyny. - Bardzo panią przepraszam! - ukłonił się szybko i wybiegł z mieszkania, oblany czerwienią. Biegł przez schody jak szalony, mało z nich nie spadając... -"Ale gafę strzeliłem! Kolejną! Baka Keiji!" - pomyslał, patrząc w posadzkę... - "Chyba pójdę zając się czymś pożytecznym..." - z tymi myślami odszedł w stronę teatru...
Offline
URUHA napisał:
SHOSUKE napisał:
Kuromi uśmiechnął się do Mindy, całując ją w policzek. - Zaraz będę. Pomogę twojemu sąsiadowi, żeby nie musiał spać na dworze. - mówiąc to, rozejrzął isę wkoło. Meble są na dole, tak?
"Tak" Odparł chłopak potrzasając długą grzywką:"Na dole..trzeba będize po nie zejść.."
- Okej! - zawołał, schodząc na dół, biorąc kanapę i wchodząc z nią na górę, jakby była pusta w środku. - Gdzie postawić...? - zapytał.
Offline
ROSE napisał:
- Ojej...! - krzyknął, odwracając się w stronę dziewczyny. - Bardzo panią przepraszam! - ukłonił się szybko i wybiegł z mieszkania, oblany czerwienią. Biegł przez schody jak szalony, mało z nich nie spadając... -"Ale gafę strzeliłem! Kolejną! Baka Keiji!" - pomyslał, patrząc w posadzkę... - "Chyba pójdę zając się czymś pożytecznym..." - z tymi myślami odszedł w stronę teatru...
Ach... Nic się nie stało... - powiedziała chociaż i tak wiedziała że on tego nie usłyszy. Podobnie jak Kamiyo zrobiła się cała bordowa. Poczuła że zrobiło się niezręcznie... Patrząc na przyjaciela powiedziała:"Wiesz... zrobiło się strasznie późno... Ja już pódję... Było bardzo miło. Dobrej nocy" - mówiąc to mimowolnie dała mu całusa w policzek po czym udała się w kierunku drzwi
Offline
SHOSUKE napisał:
URUHA napisał:
SHOSUKE napisał:
Kuromi uśmiechnął się do Mindy, całując ją w policzek. - Zaraz będę. Pomogę twojemu sąsiadowi, żeby nie musiał spać na dworze. - mówiąc to, rozejrzął isę wkoło. Meble są na dole, tak?
"Tak" Odparł chłopak potrzasając długą grzywką:"Na dole..trzeba będize po nie zejść.."
- Okej! - zawołał, schodząc na dół, biorąc kanapę i wchodząc z nią na górę, jakby była pusta w środku. - Gdzie postawić...? - zapytał.
"Woooooow!" Krzyknął chłopak widzac wyczyn kolegi:"Jak ty to zrobiłeś?"
Offline
REINA napisał:
ROSE napisał:
- Ojej...! - krzyknął, odwracając się w stronę dziewczyny. - Bardzo panią przepraszam! - ukłonił się szybko i wybiegł z mieszkania, oblany czerwienią. Biegł przez schody jak szalony, mało z nich nie spadając... -"Ale gafę strzeliłem! Kolejną! Baka Keiji!" - pomyslał, patrząc w posadzkę... - "Chyba pójdę zając się czymś pożytecznym..." - z tymi myślami odszedł w stronę teatru...
Ach... Nic się nie stało... - powiedziała chociaż i tak wiedziała że on tego nie usłyszy. Podobnie jak Kamiyo zrobiła się cała bordowa. Poczuła że zrobiło się niezręcznie... Patrząc na przyjaciela powiedziała:"Wiesz... zrobiło się strasznie późno... Ja już pódję... Było bardzo miło. Dobrej nocy" - mówiąc to mimowolnie dała mu całusa w policzek po czym udała się w kierunku drzwi
Chłopak powiudł za nią smutnym wzrokiem. - "Oh... policzymy się Keiji... Wszystko zepsułeś..." - pomyslał. - Hmm... Cześć... - odprał beznamiętnie idąc śladami dziewczyny, by wyjść za nia na korytarz, a następnie zamknąć drzwi...
Offline
Ach Kamiyo san jest smutny? Czy to przeze mnie? - zapytała dziewczyna a jej oczy zabłysły tak jakby zaraz miała się rozpłakac... - Nie chcę żeby Kamiyo był przeze mnie smutny! - krzyknęła po czym przytulając się do niego mocno zaczęła szlochac - Nie-e chc-cę bo-o-o ty-y je-jesteś mo-im przy-przyjacielem!
Offline
Rozmowę przerwały kroki na schodach:"Oiiiiiii! Jest tam kto?! Lako?! Jesteś taaaaaaaaaam!!??" Krzyczał ktoś z dołu zblizając się do rozmawiającej pary:"Przepraszam, nie widzieliście takiego gościa z przesadnie wyhodowaną grzywką?" Spytał grzecznie przystając.
Offline