MIKI - 2008-05-02 12:40:50

Te wysokie budynki wzniesione zostały dla ludności przybyłej do Karady. Mieszkają tam zawrówno urzednicy wysokiej klasy jak i zwykli sprzedawcy mięsa na pobliskim jarmarku...

SHOSUKE - 2008-05-17 08:53:58

Wchodził schodami już drugą minutę, czując jak jego stopy drętwieją. - "Cholera... Dlaczego ta paskudna winda się zepsuła?!" - wyjęczał, opadając przed drzwiami jednego z mieszkań. Odetchnął, dzwoniąc do drzwi. Cisza... Długa, nieprzewidywalna, tajemnicza... - "Gdzie ona się podziewa...? Czyżby Mindy nie było w domu?"

URUHA - 2008-05-18 11:22:51

Nagle na klatce schodowej rozlegly sie kroki...Były coraz głośniejsze...Schodami na górę wchodził mlody chłopak zawinięty pod sam nos w chustkę..Jedyne co można było dostrzec to jego zaokrąglony mały nos gdyż nawet oczy zasłoniete były przez gęstą grzywkę...:"Ksu.........Jak to mozliwe ze w tak rozwinietym mieście nie dziala winda...Jak ja wniose te cholerne meble?!" Chlopak nie zdawał sobie sprawy, że wszystko co mowi, mówi dosyć glośno, a przynajmneij tak, by inni na klatce schodowej mogli to uslyszeć...

KATI - 2008-05-18 16:58:50

Mindy biegła schodami na górę. Wpadła na chłopaka idącego przed nią "Przepraszam..." powiedziała"Czy jesteś tutaj nowy?" Mindy była tak zaciekawiona nowoprzybyłym chłopakiem iz na śmierc zapomniała kto na nią czeka

URUHA - 2008-05-18 18:26:34

"Jakie przepraszam! Następnym razem troche uważnaj, bo przez tą piekielną windę jestem trochę rozdrażniony..." Chłopak był w trakcie masażu poturbowanego ramienia:" Jak jej nei naprawią to nei wiem jak wniosę na górę meble...Dopiero co sie tu przeprowadziłem...Na imię mi Lako" Powiedział po chwili chłopak podajac dziewczynie rękę...

KATI - 2008-05-18 19:03:04

Och Lako uwierz uważałabym gdybym się tak nie spieszyła! Na prawdę nie zauważyłam cię... Co do windy... Awaria potrwa do 20. Ach na śmierc zapomniałam! Mam na imię Mindy. Czyżbyś to ty był tym chłopakiem który wprowadził się do pustego mieszkania na przeciwko mnie? Ach dobrze nie ważne wybacz ale muszę leciec! - krzyknęła i pobiegła na górę gdy dotarła pod drzwi mieszkania już na nią czekał. "Wybacz kochanie! Wyprzedaż mnie zatrzymała... Ach mam coś dla ciebie... To tak na przyszłośc gdybym znowu miała się spóźnic" powiedziała po czym sięgnęła do torebki i wyciągnęła komplet kluczy zapasowych

URUHA - 2008-05-18 19:12:56

"P-pa.." Odpowiedział chłopak odprowadzajac wzrokiem biegnącą dziewczynę która wkoncu zniknęla na górze...:"Ależ ona jest szybka, a ja tak wleke się po tych schodach..." Lako jednak wytrwale kroczył dorgą swej wedrówki wkońcu znajdując się na swoim piętrze, a tym samym piętrze na którym stała para...:" Och..Witam" rzucił do chłopaka stojacego pod drzwiami:" Widocznei bedziemy sąsiadami..Awaria windy potrwa do 20:00...Czyli pozostaje mi nocować przed amartamentowcem..."

KATI - 2008-05-18 19:18:45

Lako to Kuromi - powiedziała i  skinęła głową w stronę chłopaka - Ach... Chyba oszalałeś! Nie dam ci nocowac na dworze! poza tym w nocy ma padac... Prześpisz się u mnie na kanapie. Potem zadzwonię do ojca to ściągnie ci fachowców żeby ci meble wnieśli... Bez sensu żebyś sam to wszystko dzwigał! - dodała po czym otworzyła drzwi i zaprosiła oboje do środka. "Kuromi zaprowadź naszego gościa do salonu. Ja zrobię herbaty. Jaką sobie życzysz Lako? Chyba że wolisz kawe" powiedziała z uśmiechem

URUHA - 2008-05-18 19:26:25

Lako lekko zdziwiony stanał w progu mieszkania nowopoznanej pary patrzac i czekając na reakcję Kuromiego...

SHOSUKE - 2008-05-18 20:23:22

Kuromi nabrał powietrza w usta i szybkim krokiem podbiegł do drzwi, zatrzaskując je przed nosem chłopakowi. - Chwila, chwila! - krzyknął wyraźnie zdenerwowany. - Mindy, zapraszasz obcego gościa do swojego domu? To nierozsądne!

KATI - 2008-05-18 20:44:20

Kuromi! Mam mu dac spac na dworze?! to mój sąsiad! - była wyraźnie zdenerwowana - Ach... Dobrze kochanie zrobimy jak będziesz uważał... chce ci jedynie powiedziec że to w jaki sposób go potraktowałeś było niegrzeczne - mówiąc to wtuliła się w niego

URUHA - 2008-05-18 21:00:06

"Dziwni ludzie..." Pomyślał Lako odchodzac od drzwi sasiadów i wyjmując z kieszeni klucz do swojego nowego mieszkania:" Chyba zadzwonię po jakąś firmę, ktora wniesie mi te meble.." Pomyślał wchodzac do mieszkania...

SHOSUKE - 2008-05-19 20:00:06

-zaczekaj! - zawołał za nim Kuromi, czerwieniąc się lekko. - Nie chciałem... głupio wyszło. - powiedział, rozglądając się wokoło. - Może... pomóc ci z meblami, hm? Dwóch facetów chyba da sobie rade...

URUHA - 2008-05-20 20:03:59

Lako uśmiechnął się lekko:" Jasne, nei ma sprawy..Któżby nei chciał bronić swoje dziewczyny przed jakimś obcym typkiem..." Powiedział z wyrozumialością:" A co do mebli..Bardzo chetnie!" Odparł.

SHOSUKE - 2008-05-21 20:26:50

Kuromi uśmiechnął się do Mindy, całując ją w policzek. - Zaraz będę. Pomogę twojemu sąsiadowi, żeby nie musiał spać na dworze. - mówiąc to, rozejrzął isę wkoło. Meble są na dole, tak?

ZEKUSU - 2008-05-21 20:30:50

Z dołu słychać było odgłos przypadkowego trzaśnięcia drzwiami, po czym ktoś zaczął wchodzić na górę...

KATI - 2008-05-21 20:30:59

Dobrze... - powiedziała dziewczyna odprowadzając chłopaków wzrokiem. W tym momencie zadzwonił telefon. Mindy podeszła do telefonu i podniosła słuchawkę: Halo? - zapytała

KEI - 2008-05-24 21:49:16

Kiedy weszli na górę, mijając stojących na klatce schodowej ludzi, chłopak otworzył drzwi dużym, mosiężnym kluczem u kturego wisiała szara, włochata kuleczka...
Drzwi otworzyły się, ukazując wnętrze średnio-porządnego domu w odcieniach brązu, czerni i bieli. Na niektórych meblach były jeszcze karteczki, ze stemplami z lotniska...
- Proszę, rozgość się - powiedział, popychając drzwi by weszła do środka...

REINA - 2008-05-24 22:05:28

Dziękuję - powiedziała uśmiechając się - jesteś bardzo miły - dodała

KEI - 2008-05-24 22:11:13

Chłopak zaśmiał się. - Dzięki. - powiedział krótko, zamykając za sobą drzwi. Zaprowadził dziewczynę do salonu, gdzie stało pianino, pokryte przez kurz, stuł, kanapa z syntetycznej skóry i gitara. Ostatnia rzecz wyglądała naprawde zadbanie w porównaniu do innych, znajdujących się w pokoju.
-Przepraszam, ale mam tu straszny bałagan... To przez to, zę jeszcze nie zdąrzyłem się porządnie rozpakować... Napijesz się kawy, czy herbaty? Z cukrem czy śmietanką...?

REINA - 2008-05-24 22:21:46

Poproszę kawę ze śmietanką... Ta gitara... Jest piękna! - powiedziała patrząc na najbardziej zadbany przedmiot w całym pokoju

KEI - 2008-05-24 22:28:29

- Podoba ci się...? - zapytał z entuzjazmem. - To składak... Drugiej takiej nie znajdziesz w całej japonii... To moja kobieta... - powiedział w żartach, idąc do kuchni, by po chwili wyjść z niej z dwoma filiżankami świeżo zapażonej mielonej kawy, której zapach rozniusł się po całym pokoju...

REINA - 2008-05-24 22:32:48

hihi - zachichotała - ummm pachnie pysznie. Mogę? - zapytała patrząc na kanapę

KEI - 2008-05-24 22:47:22

- Oj, pewnie! Mówiłem, żebyś się rozgościła... - powiedział, stawiając filiżanki na stole, po czym usiadł obok dziewczyny, dziwnie isę jej przyglądając.

REINA - 2008-05-24 22:54:44

Czy coś się stało? - zapytała nieco zaniepokojona wzrokiem towarzysza

KEI - 2008-05-24 22:57:04

- Nie... nic... - odwrócił wzrok, patrząc w jakiś bliżej nieokreślony punkt. - "Jaka ona... ładna..." - pomyślał, czując jak jego policzki oblewają rumieńce...

REINA - 2008-05-24 23:02:20

Skoro tak twierdzisz... - powiedziała po czym na krótki czas zapadła cisza. - Ładną mamy pogode prawda? - zapytała chcąc przerwac ciszę

KEI - 2008-05-24 23:08:27

-a-ah tak... - powiedział wyglądając przez okno. Kilka promieni słońca wpadało do pomieszczenia... - Misa... mogę cię o coś spytać...?

REINA - 2008-05-24 23:09:54

Pytaj o co chcesz... - powiedziała po czym przesunęła dłonią po obiciu kanapy co było w jej przypadku oznaką zakłopotania

KEI - 2008-05-24 23:15:46

- Kiedy wy właściwie macie koncert...? - wypalił, choć zupełnie nie o to mu chodziło. - "Doprowadzam ją do takiego stanu... Źle się czuje w mym, towarzystwie... A moze to wszystko... stało się za szybko...?"

REINA - 2008-05-24 23:18:03

Ach za dwa dni! W dodatku z wami... Nie sądziłam że kiedyś przyjdzie nam grac z takimi gwiazdami! - powiedziała już nieco pewniej

KEI - 2008-05-24 23:25:20

Chłopak odetchnął z ulgą, przerzucając blond kosmyki przez ramię. - Jakimi tam gwiazdami... Przede wszystkim ze zwykłymi ludźmi, którzy robią to co lubią... - powiedział, opierając się o kanapę. - Zaśpiewasz mi coś...? - zapytał.

REINA - 2008-05-24 23:30:25

Teraz...? - dziewczyna lekko sie zaczerwieniła po czym powiedziała: Mam nadzieje że wasz wokalista nie obrazi sie za taką interpretację waszego hitu - powiedziała po czym gładko zaśpiewała jeden z przebojów Rozekuro Grotesque głos miała słodki lekko zachrypnięty jednak chrypka nadawała jej dodatkowego uroku. Gdy skończyła tylko lekko się uśmiechnęła odgarniając kosmyk włosów z twarzy

KEI - 2008-05-24 23:35:38

- Nasz wokalista często się obraża, ale nie w tym przypadku. To cholernie miłe, wiesz...? - zapytał, uśmiechając się w zadowoleniu. - Masz ładny głos... Jesteś wokalistką, zgadłem...?

REINA - 2008-05-24 23:36:56

Owszem... Dziękuję to miło że tak sądzisz... Gram też trochę na gitarze z tym że na akustycznej... - powiedziała patrząc na niego

KEI - 2008-05-24 23:42:07

- Oh... Na gitarze... - powiedział z pasją w głosie, patrząc na puste filiżanki kawy... - Może napijesz się czegoś jeszcze...?

REINA - 2008-05-24 23:44:10

Nie dziękuję... Jeśli pozwolisz... Pozmywam... Chociaż tak odwdzięczę ci się za gościnę... Którędy do kuchni? - zapytała zbierając filiżanki ze stołu

KEI - 2008-05-24 23:49:01

- Daj spokój... - powiedział odbierając od dziewczyny filiżanki. - TY jesteś MOIM gościem. - położył nacisk na te słowa, które wydawały mu się istotne, idąc do pokoju obok - niepełnej kuchni...

REINA - 2008-05-24 23:55:40

Ach dobrze... Chciałam byc tylko miła - Powiedziała lekko zmieszana. Kiedy stał tak blisko... Czuła się wspaniale... Jej serce zaczynało szybciej bic... Czyżby się zauroczyła? - W takim razie... Skoro nie moge ci się odwdzięczyc w ten sposób... dasz się zaprosic do mnie na obiad? - zapytała niepewnie

KEI - 2008-05-25 00:01:57

Chłopak przestraszył się czegoś wyraźnie, przełykając głośno ślinę, lecz zaraz powiedział. - Ah... jasne! - kładąc filiżanki w zlewie. - Ale moze... Ty zjesz dziś u mnie...? Skoro już tu jesteśmy...

REINA - 2008-05-25 00:03:45

Coś się stało? - zapytała  - Mam nadzieje że nie... - dodała

KEI - 2008-05-25 00:12:33

- Ah... Nie, nie! Wszystko wporządku... - z tymi słowami zanurzył się w głąb lodówki. - Na co masz ochotę...? W lodówce wiało nędzą, dlatego dziewczyna nie miała dużego wyboru poza mrożonymi kluskami, mrożonym spagetti i serem.

REINA - 2008-05-25 00:14:14

Heh... Może byc saghetti - powiedziała z uśmiechem nie mogąc oderwac od niego oczu... Był taki wyjątkowy... Miał w sobie coś co nie pozwolało jej oderwac od niego wzroku... Teraz była niemal pewna że ogarnia ją uczucie miłości...

KEI - 2008-05-25 00:22:24

Odgrzał je w mikrofalówce, podając dziewczynie, a sam zaczął grzebać w zamrażalniku, wyjmując z niego jedną torebeczkę pełną sosu pomidorowego. Wylał go na swój talerz, zasiadając z nią przy stole.

REINA - 2008-05-25 00:25:25

Dziękuję i smacznego! - powiedziała po czym wzięła się za jedzenie. Obiad zrobiony przez niego... Pycha! Chciała zapytac czy nie pójdą na spacer jednak obawiała się że pomyśli iż strasznie się narzuca dlatego powiedziała tylko : Jest pyszne, naprawdę - powiedziała z uśmiechem

KEI - 2008-05-25 00:31:14

- Przepraszam, ze takie.. odgrzane, ale nie mam jeszcze nic w lodówce... Ale ważne, ze ci samkuje. - powiedział uśmiechając się. - Wzajemnie.

Nagle widelec wypadł z rąk dziewczyny, uderzając z brzdękiem na podłogę. Chłopak schylił się by go podnieść...

REINA - 2008-05-25 00:34:53

Dziewczyna również to zrobiła co sprawiło iż uderzyli się głowami. Przepraszam nie chciałam... Bardzo boli? - zapytała zatroskana

KEI - 2008-05-25 00:43:18

Kamiyo pocierał bolące miejsce. - wszystko ok. - odparł, choć po jego minie można by wywnioskować, żę jednak nie do końca. Wstał od stołu, sięgnął do szuflady po widelec i słomkę po czym podając dziewczynie widelec, zaczął pić sos pomidorowy przez słomkę.

REINA - 2008-05-25 00:46:02

Ach na prawdę nie chciałam żeby tak wyszło... - powiedziała sama pocierając bolące miejsce na czole "Och... Tak nie chciałam tego popsuc... a teraz? Wszystko jest nie tak..."

KEI - 2008-05-25 00:57:36

-Oj nie przejmuj się. - powiedział, wstając z krzesła i całując ją w czółko. - Zawsze kiedy mi tak robili, ból przechodził... - powiedział uśmiechając się do niej, po czym znów usiadł na miejscu i przyglądał jej się badawczo.

REINA - 2008-05-25 00:59:36

W takim razie... - powiedziała po czym podeszła i ucałowała go w bolące miejsce - To po to by i tobie przeszło - dokończyła po czym uśmiechnęła się do niego

KEI - 2008-05-25 01:04:54

Kamiyo zaśmiał się niepewnie. - Wyskoczymy gdzieś jutro...? Jeśli masz zajęcie, wporządku, nie chcę się narzucać. - powiedział tak szybko, jak tylko mógł.

REINA - 2008-05-25 01:07:43

Z przyjemnością. Myślę że powinnam się odwdzięczyc - powiedziała po czym wyrwała z notesu kartkę i szybko napisała na niej swój numer - To dla ciebie - powiedziała podsuwając mu kartkę

KEI - 2008-05-25 01:15:10

- Dzięki - powiedział, chowając kartkę do kieszeni.

REINA - 2008-05-25 01:17:36

Ależ nie ma za co - powiedziała po czym mrugnęła do niego. Nabrała ogromnej pewności siebie... tak dużej że zaczęła przerażac samą siebie

KEI - 2008-05-25 12:22:29

Chłopak spojrzał w okno, obserwując ostatnie promienie złocistego słońca. - Jutro znów wzejdzie... - powiedział, nie zwracając się do nikogo szczególnego. - Jutro się zobaczymy, prawa?

REINA - 2008-05-25 12:25:57

Oczywiście... Jak ten czas leci! to niemożliwe że już ta godzina! Jeśli nie masz nic przeciwko... Mogę jeszcze trochę posiedziec? Wiesz... Strasznie nie lubię wracac do pustego mieszkania - powiedziała spuszczając głowe

KEI - 2008-05-25 12:28:58

- Jasne, zostań ile chcesz. - powiedział, kładąc jej rękę na ramieniu. - W towarzystwie raźniej...

Wtem do drzwi rozległ się dzwonek...

-Otworzę, poczekaj... - powiedział, podchodząc do drzwi i otwoerając je.

ROSE - 2008-05-25 21:21:53

Przed nimistanął średniego wzrostu, rudowłosy chłopak o jasnej karnacji i zielonych szkłach kontaktowych... Nie był jednak tak szczupły, jak Kamiyo. Na jego sylwetce rysowały się delikatne mięśnie.
- Cześć... - powiedział syczącym głosem, rozglądając się w prawo i lewo i do tyłu i znów patrząc na chłopaka. - Przyszedłem oddach ci płytę Hotudanaira...

KEI - 2008-05-25 21:22:43

- Jasne, wejdź, proszę - powiedział, otwierając drzwi i schodząc mu z drogi, by mógł wejść do domu...

ROSE - 2008-05-25 21:25:05

Chłopak wszedł niepewnie, znów rozglądając się po ścianach... - Ładnie tu masz... - powiedział cicho. - U mnie jest istny bałagan... - w tym momencie chłopak zauważył dziewczynę, która była gościem Kamiyo. - K-kami... Kami-san... - powiedział odwracając się tyłem do dziewczyny i przodem do chłopaka. - Nie mówiłeś, że masz dziewczynę... - powiedział cicho, a jego twarz stała się ciemnobordowa...

URUHA - 2008-05-27 13:43:45

SHOSUKE napisał:

Kuromi uśmiechnął się do Mindy, całując ją w policzek. - Zaraz będę. Pomogę twojemu sąsiadowi, żeby nie musiał spać na dworze. - mówiąc to, rozejrzął isę wkoło. Meble są na dole, tak?

"Tak" Odparł chłopak potrzasając długą grzywką:"Na dole..trzeba będize po nie zejść.."

KEI - 2008-05-27 19:08:58

ROSE napisał:

Chłopak wszedł niepewnie, znów rozglądając się po ścianach... - Ładnie tu masz... - powiedział cicho. - U mnie jest istny bałagan... - w tym momencie chłopak zauważył dziewczynę, która była gościem Kamiyo. - K-kami... Kami-san... - powiedział odwracając się tyłem do dziewczyny i przodem do chłopaka. - Nie mówiłeś, że masz dziewczynę... - powiedział cicho, a jego twarz stała się ciemnobordowa...

- COOO?! Dziewczynę?! Oszalałes?! To wokalistka Kuroi Chou, głuptasie! - powiedział ze zdziwieniem, pokazujac na dziewczynę. Zrobil sie po chwili koloru odpowiadajacego jego przyjacielowi.

ROSE - 2008-05-27 19:11:54

- Ojej...! - krzyknął, odwracając się w stronę dziewczyny. - Bardzo panią przepraszam! - ukłonił się szybko i wybiegł z mieszkania, oblany czerwienią. Biegł przez schody jak szalony, mało z nich nie spadając... -"Ale gafę strzeliłem! Kolejną! Baka Keiji!" - pomyslał, patrząc w posadzkę... - "Chyba pójdę zając się czymś pożytecznym..." - z tymi myślami odszedł w stronę teatru...

SHOSUKE - 2008-05-27 19:15:50

URUHA napisał:

SHOSUKE napisał:

Kuromi uśmiechnął się do Mindy, całując ją w policzek. - Zaraz będę. Pomogę twojemu sąsiadowi, żeby nie musiał spać na dworze. - mówiąc to, rozejrzął isę wkoło. Meble są na dole, tak?

"Tak" Odparł chłopak potrzasając długą grzywką:"Na dole..trzeba będize po nie zejść.."

- Okej! - zawołał, schodząc na dół, biorąc kanapę i wchodząc z nią na górę, jakby była pusta w środku. - Gdzie postawić...? - zapytał.

REINA - 2008-05-28 10:53:46

ROSE napisał:

- Ojej...! - krzyknął, odwracając się w stronę dziewczyny. - Bardzo panią przepraszam! - ukłonił się szybko i wybiegł z mieszkania, oblany czerwienią. Biegł przez schody jak szalony, mało z nich nie spadając... -"Ale gafę strzeliłem! Kolejną! Baka Keiji!" - pomyslał, patrząc w posadzkę... - "Chyba pójdę zając się czymś pożytecznym..." - z tymi myślami odszedł w stronę teatru...

Ach... Nic się nie stało... - powiedziała chociaż i tak wiedziała że on tego nie usłyszy. Podobnie jak Kamiyo zrobiła się cała bordowa. Poczuła że zrobiło się niezręcznie... Patrząc na przyjaciela powiedziała:"Wiesz... zrobiło się strasznie późno... Ja już pódję... Było bardzo miło. Dobrej nocy" - mówiąc to mimowolnie dała mu całusa w policzek po czym udała się w kierunku drzwi

URUHA - 2008-05-28 19:36:53

SHOSUKE napisał:

URUHA napisał:

SHOSUKE napisał:

Kuromi uśmiechnął się do Mindy, całując ją w policzek. - Zaraz będę. Pomogę twojemu sąsiadowi, żeby nie musiał spać na dworze. - mówiąc to, rozejrzął isę wkoło. Meble są na dole, tak?

"Tak" Odparł chłopak potrzasając długą grzywką:"Na dole..trzeba będize po nie zejść.."

- Okej! - zawołał, schodząc na dół, biorąc kanapę i wchodząc z nią na górę, jakby była pusta w środku. - Gdzie postawić...? - zapytał.

"Woooooow!" Krzyknął chłopak widzac wyczyn kolegi:"Jak ty to zrobiłeś?"

KEI - 2008-05-28 20:15:48

REINA napisał:

ROSE napisał:

- Ojej...! - krzyknął, odwracając się w stronę dziewczyny. - Bardzo panią przepraszam! - ukłonił się szybko i wybiegł z mieszkania, oblany czerwienią. Biegł przez schody jak szalony, mało z nich nie spadając... -"Ale gafę strzeliłem! Kolejną! Baka Keiji!" - pomyslał, patrząc w posadzkę... - "Chyba pójdę zając się czymś pożytecznym..." - z tymi myślami odszedł w stronę teatru...

Ach... Nic się nie stało... - powiedziała chociaż i tak wiedziała że on tego nie usłyszy. Podobnie jak Kamiyo zrobiła się cała bordowa. Poczuła że zrobiło się niezręcznie... Patrząc na przyjaciela powiedziała:"Wiesz... zrobiło się strasznie późno... Ja już pódję... Było bardzo miło. Dobrej nocy" - mówiąc to mimowolnie dała mu całusa w policzek po czym udała się w kierunku drzwi

Chłopak powiudł za nią smutnym wzrokiem. - "Oh... policzymy się Keiji... Wszystko zepsułeś..." - pomyslał. - Hmm... Cześć... - odprał beznamiętnie idąc śladami dziewczyny, by wyjść za nia na korytarz, a następnie zamknąć drzwi...

REINA - 2008-05-28 20:20:58

Ach Kamiyo san jest smutny? Czy to przeze mnie? - zapytała dziewczyna a jej oczy zabłysły tak jakby zaraz miała się rozpłakac... - Nie chcę żeby Kamiyo był przeze mnie smutny! - krzyknęła po czym przytulając się do niego mocno zaczęła szlochac - Nie-e chc-cę bo-o-o ty-y je-jesteś mo-im przy-przyjacielem!

KEI - 2008-05-30 15:51:41

Chłopak zdezorientowany, odepchnął lekko dziewczynę od siebie. - Co-co się stało...? Ja... smutny...?

SUI - 2008-06-02 21:41:12

Rozmowę przerwały kroki na schodach:"Oiiiiiii! Jest tam kto?! Lako?! Jesteś taaaaaaaaaam!!??" Krzyczał ktoś z dołu zblizając się do rozmawiającej pary:"Przepraszam, nie widzieliście takiego gościa z przesadnie wyhodowaną grzywką?" Spytał grzecznie przystając.

www.forumbezimienni.pun.pl www.mgz.pun.pl www.narutograforum.pun.pl www.rpgmujihad.pun.pl www.skokimanager.pun.pl