"Że..?" Ciągnal dalej Atario patrzac jej w oczy:" Że co wiedziałem? O nic cię nie podejrzewam..i nie musisz się mnie bać...Wiem co to strach przed kimś..Inni raczej schodza m iz drogi..."

"Jaki? Że jesteś kobietą? Bo na mężczyznę mi nei wygladasz..To znaczy..Nie pachniesz.." Odparł po chwili lekko zmieszany...

"Tak..." Chlopak zaczerwienił się poczym dodał:" Ja mam zwierzece instynkty a u nich to własnei w ten sposób działa..."