Ach... Obyś miała rację... Zawsze mogę zamknąc oczy - powiedziała uśmiechając się - Dała bym ci znac że jestem w kawiarnii ale zapomniałam z domu komórki... A swoją drogą... Czemu się spóźniłaś? Coś cie zatrzymało?
Offline
- Nic szczególnego... Przepraszam cię, mój wrodzony brak pośpiechu... - powiedziała odruchowo patrząc na zegarek. - Ojej! Słońce, już tak późno! Muszę odebrać brata ze szkoły! Spotkamy się później, pa! - krzynęła i pobiegła w stronę szkoły podstawowej, zostawiając naszą bohaterkę samą na ulicy...
Ktoś zasłonił jej oczy...
Offline
Osoba trzymająca ją za oczy to faktycznie był nowopoznany kolega. Uśmiechnął się do niej łagodnie. - Nie spodziewałem się, że tu będziesz... Załatwiłem już wszystkie sprawy... - powiedział obserwując ją uważnie.
Offline
Na prawdę?! Jak mogłam cię nie poznac! Ach to roztrzepanie! Bardzo chętnie wejdę na kawę. Wiesz że ponoc mamy grac z wami? - zapytała lekko się uśmiechając "No to ładnie jeszcze większy stres..." pomyślała
Offline
KEI napisał:
MEGURU napisał:
Nagle na miejscu strajku robotnkiów pojwił się Gochi...Był bardzo zdenerwowany, ale zarazem na jego twarzy widniało opanowanie:" Co sie tu dzieje? Czyżby moja sekretarka nic wam nei powiedziała? ..." W tym momencie poprawił sobie okulary, ktore miał na nosie:" A więc ja wam to mowię..Do roboty, albo pożałujecie!"
Robotnicy natychmiast zerwali się z miejsca, zbierając się wokół gochiego. - Pabnie gochi! mamy dość tak niskich zarobków, za tak ciężką pracę! domagamy się 40% więcej!
"Dostaniecie 60% więcej jeśli weźmiecie isę zaraz do pracy! Musze mieć ten most ukonczony i to jak najszybciej!" Powiedział surowo Gochi poprawiając okulary.
Offline
MEGURU napisał:
KEI napisał:
MEGURU napisał:
Nagle na miejscu strajku robotnkiów pojwił się Gochi...Był bardzo zdenerwowany, ale zarazem na jego twarzy widniało opanowanie:" Co sie tu dzieje? Czyżby moja sekretarka nic wam nei powiedziała? ..." W tym momencie poprawił sobie okulary, ktore miał na nosie:" A więc ja wam to mowię..Do roboty, albo pożałujecie!"
Robotnicy natychmiast zerwali się z miejsca, zbierając się wokół gochiego. - Pabnie gochi! mamy dość tak niskich zarobków, za tak ciężką pracę! domagamy się 40% więcej!
"Dostaniecie 60% więcej jeśli weźmiecie isę zaraz do pracy! Musze mieć ten most ukonczony i to jak najszybciej!" Powiedział surowo Gochi poprawiając okulary.
Pracownicy zaczęli szeptać coś między sobą, po czym jeden z nich powiedział: - Zgoda! Trzymamy pana za słowo, panie Gochi. - po czym grzecznie wrócili do pracy...
Offline