Zazwyczaj miejsce puste ze wzgledu na panującą w Ame pogodę...Czasem jednak można spodkać tutaj przemukającą osobę czy raz na dwa tygodnie kupić coś na ociekającym deszczem targu...
Wampir zastanowił się trochę, przecząc. - niestety... przykro mi... wdizałem tu tylko małą, ludzką dziewczynę, którą zabrał gdzieś jakiś wampir... ale żadnego dziecka nieśmiertelności...
Wampir zastanowił się, po czym wskazał północ... za chwilę wyrwał się, by pokazać wschód, za później jeszcze południe... - O kurczę... nie mam orientacji w terenie... ale zdaje się, że poszli na zachód!
"Nie martw się..." Poweidział po chwili Vivith ściskając jej rękę:" Znajdziemy ją.." Sam takze nie wiedział gdzie szukać:" A jak ten wampir wygladał Moze mi pan powiedzieć?"