Vivith usmiechnął sie niepewnie poczym delikatnie scisnał jej krucha dłoń:" Jestem pewniejszy mając cie przy sobie..A teraz chodźmy na deszczowy plac, tam kreci sie dużo wampirów..Moze ja widzieli.." Odpowiedział poczym poszli w kierunku deszczowego podwórza...
Offline