Profesor wciąż na twarzy miał tę samą maskę, która od czasu do czasu się zmieniała. - do widzenia. - powiedział, kończąc zbierać niektóre zeszyty, leżące na biurku.
Offline
Dziewczyna szła korytarzem zmierzając na lekcję matematyki. Trochę żałowała że historia dobiegła końca... W nauczycielu było coś co nie dawało jej o nim zapomniec... Tylko co to mogło byc? Zauroczenie? Byc może... Miał w sobie coś co ją do niego przyciągało
Offline
Akira szedł teraz do domu. Jego zajęcia się już skończyły...
Choć miał tyle spraw na głowie, myślał o pewnej osobie, z którą się dzisiaj spotkał. Poprostu nie potrafił o niej nie mysleć... Sama nasuwała się na jego myśli zupełnie niezwiązane z dzisiejszym dniem... Jego umysł był jej więźniem... Wprost nie potrafił o niej zapomnieć...!
Wyszedł ze szkoły zły na samego siebie...
Offline
Szła w pośpiechu ku drzwiom wejściowym. Tym razem to ona na niego wpadła. "Prze-przepraszam panie profesorze" powiedziała po czym przystanęła na chwilę czekając na koleżanki
Offline
Profesor Fujikage omiutł ją zimnym, niespokojnym wzrokiem. - Nic się nie stało... - powiedział, zatzymując się przed nią. - Skończyłaś już lekcje...? - powiedział, by zapełnić ciszę, która rozległa się na korytarzu.
Offline
- Tak... Człowiekowi po pracy należy się chwila relaksu... Dzieciaki z pierwszej klasy dają mi w kość... - rozejrzał isę wokoło, znów zagadując dziewczynę. - Mam nadzieję, że pamiętasz o swojej pracy domowej z historii...
Offline
- Konkretnych wymagań brak. Musisz ją tylko napisać samodzielnie... Polecam bibliotekę... Dziś jest otwarta do osiemnastej, więc musisz się pośpieszyć... - powiedział ze słośliwym usmiechem na ustach, po czym wyszedł ze szkoły. - Do widzenia. - rzucił jeszcze nie odwracając się do dziewczyny...
-"A więc spotkajmy się o osiemnastej...W bibilotece" - pomyślał...
Offline
AMI napisał:
Tak mam... - powiedziała lekko zmieszana. Czuła że się czerwieni
"W takim razie chodźmy na spacer! Może po drodze opowiesz mi coś ciekawego z minionych czasów..." Powiedział chłopak uśmiechając się.
Offline
KEI napisał:
SHIYUU napisał:
KEI napisał:
W klasie panowała cisza. Nauczycielka stała pośrodku klasy, dyktując kolejne pytanie: Narysuj schemat fazy jasnej fotosyntezy... - po czym spojrzała na chłopaka. - Samiru! Znów spóźniłeś się na kartkówkę! To już trzeci raz... ja nie wiem, co się z tobą dziecko dzieje..."Bo ja pani profesor..jeszcze nei wiem..gdzie są kalsy!" Odpowiedzial niezgrabnie poczym zaczerwienił sie i usiadł na miejscu...
Profesorka zmierzyła go surowym spojrzeniem po czym powiedziała. - Siadaj i spisz od kogoś pytania. Nie będę dyktować ich dla jednej osoby. Na kartkówkę macie piętnaście minut! - mówiąc to usiadła za biurkiem, patrząc na klasę zza okrągłych okularów. - Ty także chłopcze... - spojrzała na chłopaka złośliwym wzrokiem.
Chłopak paptarzył na nią a potem wstał i zemdlał.
Offline
Ach bardzo chętnie!-powiedziała uśmiechając się. Jednak w duchu żałowała iż tak potraktowała swojego nowopoznanego kolegę... Ale ona tak bardzo chciała zobaczyc Nakuię...
Offline
SHIYUU napisał:
KEI napisał:
SHIYUU napisał:
"Bo ja pani profesor..jeszcze nei wiem..gdzie są kalsy!" Odpowiedzial niezgrabnie poczym zaczerwienił sie i usiadł na miejscu...Profesorka zmierzyła go surowym spojrzeniem po czym powiedziała. - Siadaj i spisz od kogoś pytania. Nie będę dyktować ich dla jednej osoby. Na kartkówkę macie piętnaście minut! - mówiąc to usiadła za biurkiem, patrząc na klasę zza okrągłych okularów. - Ty także chłopcze... - spojrzała na chłopaka złośliwym wzrokiem.
Chłopak paptarzył na nią a potem wstał i zemdlał.
Kobieta roaptownie odsunęła się od biurka. - Niech nikt nie wychodzi ze swojej ławki! - krzyknęła, widząc podnoszącą się w zaciekawieniu młodzież. - Hoshi! - krzyknęła na dziewczynę siedzącą nieopodal. - Ty biegnij po pielęgniarkę! Szybko! - Gdzy dziewczyna wykonała polecenie, nauczycielka schyliła się nad chłopakiem...
Offline