MIKI - 2008-05-17 23:03:07

Miejsce ciągłej pracy i gonitwy..Trzeba być niezwykle szybkim by zlapać temat do publikacji zwłaszcza, że dobry temat oznacza slawe i duze pieniądze...

GOU - 2008-05-17 23:45:30

Oyashi jak zwykle siedział przy swoim biurku i sączył poranną kawę..:"W centrum miasta, na placu zabaw stoi przwiązany koń...Kto mgł przyjechać do miasta, które jest w pelkni zmotoryzowane i nei posiada policji konnej na tym zwierzeciu?" Tysiące mysl iprzelatywalo m uteraz przez glowę...:"Moze to trop na drodzie do znalezienia tego, czego szukam?" Oyashi wziął kolejny łyk kawy poczym zaczął pisać wystukujac na klawiaturze kolejne litery:" Dziś w godzinach porannych mieszkańcy Karady mogli byc świadkami niezwykłego i egzotycznego zjawiska w naszym mieście..Na placu zabaw dla dzieci został przywiazany koń..Naoczn iświadkowie twierdzą iż posiadał on także niezwykle egzotycznego jeźdźca...czyżby to scena z filmu? A może namacalna fatamorgana?" Oyashi piszac artykuł wciąż myslał o wampirach, jednak wiedział, że nei mozę o nich wspomnieć w tak szanowanej gazecie...:"Cóż..Swoje przemyślenia zostawie dla siebie.."Powiedział poczym znów sięgnał po filiżanke...

YUMI-KO - 2008-05-17 23:56:57

Ruby siedziała przy swoim komputerze i kolejno wypisywała zdania:"Ostatnio w naszym mieście zawitał Kuromi wokalista uwielbianego przez nastolatki zespołu Rozekuro Grotesque. Jest to wielkie wydarzenie w historii naszego miasta ponieważ gwiazdy światowej sławy nie zjawiają się u nas często. Krążą także pogłoski jakoby Kuromi miał coś wspólnego z panną Mindy Cheng znaną nam z bilboardów, telewizji oraz kolorowych pism... Czy to możliwe aby tą dwójkę łączyło głębokie uczucie? Modelka zapytana o to uśmiecha się niewinnie i mówi:"Nie zaprzeczę ale także nie potwierdzę... Mogę jedynie zapewnic iż jesteśmy sobie bliscy." Jak interpretowac te słowa? Drodzy czytelnicy na to musicie odpowiedziec sobie sami..." Podniosła wzrok z nad monitora i po raz kolejny spojrzała w stronę ukochanego... "Ach jak zwykle zapracowany..." pomyślała

GOU - 2008-05-18 00:02:19

Oyashi nagle poczuł na sobie czyjść wzrok...Odruchowo spojrzał w stronę partnerki z pracy:"Och..Ruby! Mam taką chęć wspomnieć tu o tym, że na czarncyh koniach poruszaja isę wampiry..ALe nei mogę do jasnej ciasnej!..A ty.? Co robisz? wciąż piszesz w dziale z plotkami?" Jego wzrok był ciepły a uśmiech pogodny gdy patrzył na Ruby...

YUMI-KO - 2008-05-18 00:06:35

Ruby trochę się zmieszała po tym gdy zauważyła iż Oyashi ją nakrył. Przewróciła oczami po pomieszczeniu po czym spóściła wzrok wzięła do ręki karteczkę i długopis i napisała:tam gdzie zawsze o północy;) po czym podeszła do jego biurka położyła karteczkę i zapytała: Może jeszcze kawy? ta jest już chyba zimna... Jej usta skrzywiły się w lekkim uśmiechu

GOU - 2008-05-18 00:09:29

Oyashi mrugnął do niej okiem poczym powiedział:"Ależ proszę.." Usmiechając się i natychmiast chowajac karteczkę pod dłonią...

YUMI-KO - 2008-05-18 00:13:08

A może jednak wolisz oderwac się od pracy i napic się w kawiarni? - powiedziała po czym chwyciła go za rękę wyprowadziła z siedziby i pociągnęła w stronę redakcyjnej kawiarni przystając na chwilę by go pocałowac...

GOU - 2008-05-18 00:18:44

Oyashi zmieszany szybkim obrotem wydarzeń otrżasnał się poczym powiedział:"Och..jestes jak tornado Ruby..." Poczym odwzajemnił jej pocalunek:"Teraz chodźmy do tej kawiarni, ale może nie stylem diabła tasmańskiego.."

YUMI-KO - 2008-05-18 00:26:03

Weszli do kawiarni. Jej ściany były złoto-bordowe a stoliki i krzesełka były dębowe. Ruby podeszła do lady i powiedziała: Pani Hirakawa 2 razy kawę poproszę... odebrała kawy i usidała przy stoliku razem z Oyashim.
-Więc piszesz o tym mężczyźnie podróżójącym na koniu? Ja jak zwykle siedzę w ploteczkach-powiedziała -To na pewno jeden z nich... - dodała szeptem

GOU - 2008-05-18 00:28:03

"Wiem o tym..Czuję to..Tylko czego on tu szuka?" Oyashi był wyraźnie przejęty tajemniczym mężczyzną...

YUMI-KO - 2008-05-18 00:36:17

Sama chciała bym wiedziec... Może warto go obserwowac? Może naprowadzi nas na odpowiedni trop?

GOU - 2008-05-18 18:14:10

Chłopak podrapał się po brodzie w zamyśleniu a nastepnie powiedział:"Dobra, ale nie może nas zobaczyć! Bo oni bywają piekielnie niebezpieczni.."

YUMI-KO - 2008-05-18 18:54:43

Ach Oyashi! Przecież wiem... - powiedziała i przewróciła oczami - Czyżbyś myślał że masz do czynienia z idiotką?

GOU - 2008-05-18 19:17:14

"Ależ nie slonko!" Zaprzeczył Oyashi chwytając dziewczynę za kark i calując ją w czoło:" Nie mialem nic zlego na myśli...Chciałem tylko cię uprzedzić, żeby upewnić sie w przekonaniu, że wiesz w co się pakujemy...A tak do wracajac do tematu czarnego jeźdźca..Moze przeprowadzisz z nim wywiad?  To pomoże sie nam zorientowac w sytuacji..."

YUMI-KO - 2008-05-18 19:22:36

Dobrze już dobrze - powiedziała lekko głaszcząc go po ramieniu - Wywiad? Mogę spróbowac pytanie czy on zechce - dodała

GAKI SAN - 2008-05-20 13:41:39

Rina była nowa w redakcji. Czuła sie troche nieswojo ponieważ wszyscy się tu już znali. Siedziała przy biurku i notowała coś w zeszycie:"Dzień 1: W redakcji ani słowa o wampirach. Prawopodobnym jest iż ludzie albo nie wiedzą o ich istnieniu albo skutecznie na ten temat milczą...." usłyszała za sobą kroki pospiesznie zamknęła notatnik i obejrzała się za siebie aby dowiedziec się kto może zmierzac w jej kierunku

GOU - 2008-05-20 19:56:37

YUMI-KO napisał:

Dobrze już dobrze - powiedziała lekko głaszcząc go po ramieniu - Wywiad? Mogę spróbowac pytanie czy on zechce - dodała

"A mamy inne wyjście? Inaczej niczego się nei dowiemy..A komu tak chetnie zwierzają się mężczyźni jak nei kobietom.." Oyashi mrugnąl okiem porozumiewawczo...

MIKI - 2008-05-20 19:59:00

GAKI SAN napisał:

Rina była nowa w redakcji. Czuła sie troche nieswojo ponieważ wszyscy się tu już znali. Siedziała przy biurku i notowała coś w zeszycie:"Dzień 1: W redakcji ani słowa o wampirach. Prawopodobnym jest iż ludzie albo nie wiedzą o ich istnieniu albo skutecznie na ten temat milczą...." usłyszała za sobą kroki pospiesznie zamknęła notatnik i obejrzała się za siebie aby dowiedziec się kto może zmierzac w jej kierunku

Była to tylk oprzechodzaca nieopodal sekretarka śpiesząca do redaktora naczelnego z najnowszym artykułem przyniesionym od dziennikarzy...

GAKI SAN - 2008-05-20 20:32:33

Ufff to nic takiego pomyślała po czym włączyła cicho radio:W ostatnich dniach w niewiadomych okolicznościach zaginęła dziewczynka zamieszkująca sierociniec... Rina wyłączyła radio i zadzwoniła do naczelnego z prośbą o opuszczenie redakcji w tempie natychmiastowym ponieważ chciała by zebrac informacje dotyczące sprawy.

MIKI - 2008-05-20 20:42:29

Redaktor naczelny natychmiast się zgodził, gdyż sensacja ta była dla niego ważna:"Tylko wróć z dobrym materialem" Odpowiedział poczym puścił dziewczyne wolno..

www.ptrl.pun.pl www.cszgierz.pun.pl www.grupasmierci.pun.pl www.rpkolonia.pun.pl www.clanstk.pun.pl