MIKI - 2008-05-03 16:24:32

Miejsce rozrywki i rozpusty gwarantujące odpowiednią dawkę wrażeń...Nie gwarantujemy, że wyjdziesz z tąd żywy...Ale może warto?

ZEKUSU - 2008-05-04 19:39:55

Mikio leżał na swoim 'prywatnym' łóżku które dzieli zwykle ze swoimi 'gośćmi', głęboko zamyślony. Jego dziewczęca sylwetka i uzależnienie od sukienek, sprawiało wrażenie, jakby był jedynie bezbromną lolitką, która tak naprawdę nie wie co robi w tym własnie miejscu. Bo... co tak naprawdę robiła?
Mikio zawsze pragnął urodzić się dziewczyną. Zawsze pragnął innego ciała, jeśli jednak takie dostał od losu, nie mógł nic na to poradzić...
- "Ja..." - pomyslał, wtulając się w poduszkę. -"Czy ja naprawdę istnieję...? Jeśli długowieczni istnieją, z pewnością ja także... Co jeśli to tylko brednie... Co jeśli oni... Czy będę znów tylko zwykłą dziwką...?" Tak naprawdę chłopak nie widział jeszcze nikogo z tego gatunku. Miał nadzieję, że plotki okażą się prawdą. Zawsze interesowały go wampiry... Byli jak senne marzenie... Jak sens istnienia... Czy sen może się urzeczywistnić...?

MIKI - 2008-05-06 12:19:11

Nagle ktoś cicho zapukał do drzwi. Dźwięk uderzenia w lite drewno rozległ sie po pokoju odbijając od ścian...

ZEKUSU - 2008-05-06 13:28:15

Mikio podniósł się zaskoczony, siadając na łóżku. - Proszę... - powiedział cichutko.

MIKI - 2008-05-14 11:01:42

Do pokoju wszedł wysoki mężczyzna w garniturze i papierosem w ręku. Miał około 24 lat...:"Witaj jestem Tamori Nakisama i chciałbym cie kupić...Rozmawiałem z twoim szefem i powiedział że decyzję pozostawia tobie...Bedziesz mieszkał u mnie. Dostaniesz jedzenie i potrzebne srodki do życia a w zamian będziesz dla mnie zarabiał tak jak dotychczas tylko zupełnie w innym kregu znajomości...Zgadzasz się?"  Mężczyzna spojrzał na twarz Mikio:"Nie raz i nei dwa widywałem cię na ulicy...Spodobałeś mi się i stwierdziłem że muszę cię mieć.." Tamori uśmiechnął się pokazując długie białe zęby...

ZEKUSU - 2008-05-14 20:34:45

Mikio zasłonił usta w podziwie. - "To... najprawdziwszy wampir!" - pomyslal, nie wierząc własnym oczom. Wstał powoli podchodząc do gościa. - D-dobrze... - powiedział trochę w strachu, trochę w podziwie... Sam nie wiedział czym było uczucie, które teraz odczuwał.

MIKI - 2008-05-16 22:35:11

Tamori uśmiechnął się łagodnie poczym powiedział:" A więc chodź...Moje mieszkanie mieści sie w apartamentowcach w centrum miasta..To niedaleko z tąd...Spakuj swoje rzeczy a potem przyjdź pod ten adres.." Mężczyzna podał Mikio wizytówkę z napisam:"Tamori Nakisama Agent Nieruchomości 607 964 843 Karada, Nigushi 86... Ja zapłace twemu szefowi..." Mężczyzna odwrócił się i wyszedł spokojnym krokiem zostawiając Mikio samego...

ZEKUSU - 2008-05-17 08:59:15

Chłopak odpadł ciężko na łóżko, otwierając usta w niedowierzeniu, który zaraz zamienił się w uśmiech. - "Moje życie... Moje życie się zmienia! Albo ten człowiek ma problemy z dentystą... albo jest... prawdziwym wampirem!" Poderwał się z łóżka i podskakiwał ze szczęścia, pakując swoje rzeczy do czarno-różowej walizki. Zaraz wybiegł jak z procy przed dom publiczny, odwracając się na chwilę za siebie. - "Już nigdy tu nie wrócę!" - pomyślał, biegnąc do apartamentowców.

LENA - 2008-05-18 18:11:04

Nuria leżała na łóżku i liczyła pieniądze, jak zwykle była zadowolona z ilości zarobionych pieniędzy. Dochodziła szósta i dziewczyna czekała na jednego ze swych stałych klientów. "Powinien tu byc za jakieś 10 minut" pomyślała po czym wstała aby po raz setny przejrzec się w lustrze i przekonac czy na pewno dobrze wygląda

MIKI - 2008-05-18 18:23:05

Nagle do pokoju, bez pukania wszedł szef. Był to wysoki mężczyzna o zielonych oczach i długich blond włosach..:"Nurio dziś nie pracujesz. Twoj klient nie przyjedzie. Zadzwonił, że sie rozmyślił...Idź na miasto i rozerwij się..." Mężczyzna rzucił obojętne spojrzenie w stronę dziewczyny poczym odwrócił się w stronę okna:"...tylko bądź przed północą.."

LENA - 2008-05-18 18:40:46

Dobrze szefie - powiedziała z uśmiechem po czym chwyciła torebkę. Wychodząc niby przypadkiem objęła szefa...

MIKI - 2008-05-18 18:45:03

"Nie podlizuj się Nurio...I tak nic dla mnei nie znaczysz...Tylk ozarabiam na tobie pieniądze..I to marne..Mogłabyś się postarać..." Powiedział jej szef patrzac na nią zimnym wzrokiem...

www.tibiaworldots.pun.pl www.clanstk.pun.pl www.rpkolonia.pun.pl www.grupasmierci.pun.pl www.ptrl.pun.pl