MIKI - 2008-05-02 09:08:19

Te bloki ze skał wampiennych mieszczą wiele mieszkań Giovanni. To bardzo wykwintne i o dziwo suche miejsca...Wkute w skale mieszkania są nadzwyczaj bezpieczne i ciche co moze stać się ostoją dla całej rodziny...

ETIENNE - 2008-05-21 21:46:13

Blanche leżała w ręczniku na łóżku wsłuchana w ciszę... "Cisza... Cisza ma piękne brzmienie... Cóż za paradoks... przecież cisza nie może brzmiec..." Wtem rozległo się ciche pukanie do drzwi które stawało się coraz głośniejsze... Blanche szybko włożyła na siebie atłasowy szlafrok i pomknęła w stronę drzwi otwarła je i ujżała kogoś kogo na pewno nie spodziewała by się w swoim mieszkaniu

KEI - 2008-05-22 16:21:15

-Dzien dobry. - powiedxiał mężczyzna w długiej, zielonkawej sukni. - Chciałbym pani coś sprzedać...

ETIENNE - 2008-05-22 16:29:01

Dziewczyna spojrzała na niego dziwnie po czym zmieszała się. Stała przed obcym mężczyzną niemal naga... "Coś? To znaczy?" stała w drzwiach nie chcąc go wpuścic do środka. Nie ufała nieznajomym szczególnie takim którzy wyróżniali się aż nad to...

KEI - 2008-05-22 16:50:18

Mężczyzna skrzywił się. - Mamy piękne perskie dywany... po najniższej cenie!

ETIENNE - 2008-05-22 17:15:14

Przykro mi ale nie skorzystam z pana oferty... Nie pasowały by mi do wystroju... Ale sądzę iż pani mieszkająca na przeciwko chętnie pare od pana kupi. Do widzenia!  - powiedziała i lekko się uśmiechnęła. Nie chciała aby to co powiedziała zabrzmiało niemiło

KEI - 2008-05-23 11:24:18

Mężczyzna ukłonił się i odszedł. - Dziękuję pani! - powiedział jeszcze na "do widzenia"...

ETIENNE - 2008-05-23 14:50:27

Ależ proszę - powiedzieła zamykając drzwi. Pobiegła do sypialni i otworzyła szafę w poszukiwaniu jakiejś ładnej sukienki.

DANCHOU - 2008-05-23 16:36:46

Niezidentifikowany huk, rozległ się na parterze. Brzmiało to przynajmniej tak, jakby walił się cały blok...

ETIENNE - 2008-05-23 18:17:26

Co tam się dzieje? - pomyślała po czym zbiegła czym prędzej na dół w kierunku źródła dźwięku

DANCHOU - 2008-05-23 20:54:17

Jej oczom ukazał się komiczny obraz, człowieka, który ma na głowie wiaderko, siedzi na podłodze i jest cały mokry. Cały korytarz pływał w mydlinach...
- "Ninja to ze mnie nie będzie..." - pomyślał, unosząc wiaderko i patrząc w oczy przybyłej dziewczynie. -"O kurcze... ktoś tu mieszka?"

ETIENNE - 2008-05-23 21:00:01

Dziewczyna spojrzała na chłopaka siedzącego na ziemi w jej oczach malowało się politowanie i troska... "Kim jesteś?" zapytała - Może chciałbyś zmienic ciuchy? w tych chyba jest ci trochę zimno... - powiedziała

DANCHOU - 2008-05-23 21:20:00

Chłopak rozdziawił usta, przyglądając się jej w zdumieniu. Po chwili znów je zamknął i znów otworzył... jak ryba.
- Pytasz o mnie...? -zdziwił się, kłując się palcem w pierś. - Jestem Key... Ubranie...? Kiedyś wyschnie... dzięki.

ETIENNE - 2008-05-23 21:28:25

Skoro tak twierdzisz... Może jednak mogę ci jakoś pomóc? - zapytała

DANCHOU - 2008-05-23 21:33:22

- Tak... - powiedział po krótkim namysle. - możesz mi powiedzieć, co to za miasto i czy mieszka tu dużo bogatych ludzi?

ETIENNE - 2008-05-23 21:36:15

Miasto nazywa się Gin... Dużo bogatych ludzi? Czyżbyś był złodziejem? - zapytała podejrzliwie

DANCHOU - 2008-05-23 21:44:16

-Złodziejem?! - oburzył się nieznajomy. - Ja?! Oh panienko w życiu niczego nie ukradłem! Chodzi mi tylko o sprzedaż tego.. - powiedział wyjmując z kieszeni paczkę gum do żucia. - Balonówki. Z kofeiną... idealne gdy ktoś się przepracowuje... może ktoś wymyśli kiedyś gumy balonowe o smaku krwi? hm? pyszka... - powiedział, jednak gdy zorientował się, że wychodzi poza temat, zerwał się z podłogi, a wiadro które miał na czubku głowy, spadło z głośnym hukiem na podłogę.  Schował szybko gumy do kieszeni, kłaniając się. - Ja się pani przedstawiłem... Kiedy będę mógł znać pańskie imię...?

ETIENNE - 2008-05-23 21:49:25

Ach proszę mi wybaczyc ten brak manier! Na imię mi Blanche. Miło mi - powiedziała i ukłoniła się nisko - Balonówki z kofeiną? Och idealny prezent dla mojego ojca! Może jednak wejdziesz na herbatkę?

DANCHOU - 2008-05-23 21:56:40

- Herbatkę mówisz...? - oczy rozbłysły mu jak neonu. Herbata to był jego zdecydowani ulubiony napój. - Jasne, zę wpadnę, hej, dzięki za zaproszenie...

ETIENNE - 2008-05-23 22:03:41

Ależ proszę - powiedziała uśmiechając sie i prowadząc go do swego mieszkania. "Idź się rozgośc ja zaraz podam herbatę. Jaką lubisz?"

DANCHOU - 2008-05-23 22:13:02

- Każdą, byle z twoich rączek, aniołku. - powiedział zadowolony, rozwalając się brudnymi buciorami na kanapie. -"ups... chyba nie zauważy..." - mówiąc to, zacżał wcierać brudne slady ręką, co tylko pogorszyło sytuacje. - "cholercia..." - na szczęście w porę znalazł poduszkę, którą zakrył plamę. -"O... I cacy... po plamie ani śladu..."

ETIENNE - 2008-05-23 22:20:06

Wiesz co... Nie ładnie brudzic i się nie przyznawac - powiedziała lekko się uśmiechając. Nie znosiła brudu jednak ten włóczęga miał w sobie coś co sprawiało że robiło jej się ciepło na sercu. Stanęła obok drzwi i zadzwoniła dzwonkiem

KEI - 2008-05-23 22:22:42

Do pokoju wpadła niska kobieta, która migiem załatwiła sprawę z brudem, po czym gdzieś zniknęła...

DANCHOU - 2008-05-23 22:24:05

-"wow..." - pomyślał, odprowadzając wzrokiem slużącą. - "Ale babka ma speeda..." - spojrzał w tym momencie na dziewczynę wzrokiem zbitego szczeniaka. - Gomen słońce... nie chciałem.

ETIENNE - 2008-05-23 22:32:33

Ach... Wybiegła tak szybko że nawet nie miałam szans powiedziec jej o herbacie... Chociaż ona pewnie i tak wie... - dodała po chwili

DANCHOU - 2008-05-23 22:36:17

- Masz gosposie? - zapyał nagle rozglądając się po domu... - "Musi być dziana..."

ETIENNE - 2008-05-23 22:44:12

Owszem mam. Słyszę czyjeś kroki... Pewnie idzie z herbatką kochana Kyoko... - powiedziała - Odnoszę wrażenie że ci się tu podoba - dodała z uśmiechem patrząc na rozglądającego się po pomieszczeniu towarzysza

DANCHOU - 2008-05-23 22:45:41

-Tak... całkiem przyjemne wnętrze. - powiedział, patrząc na dziewczynę. - "Jaka ona... miła..."

KEI - 2008-05-23 22:47:47

Za chwilę w drzwiach pojawiła się kobieta, z tacką na której stał dban pysznej, parującej herbaty i dwie filiżanki. - Coś jeszcze panienko Blanche? - zapytała.

ETIENNE - 2008-05-23 22:52:51

Nie. Dziękuję ci Kyoko - powiedziała po czym z wróciła do rozmowy : Więc... Co cię tu sprowadza?

DANCHOU - 2008-05-23 22:56:07

- Włóczę się po świecie... Gin jest przypadkowym miastem, które odwiedzam. - powiedział zamyslając się w czymś głęboko. - Dzieci wolności nie mają swego miejsca na świecie.

ETIENNE - 2008-05-23 23:00:01

Ach Key... Mają jeśli tylko je znajdą - powiedziała uśmiechając się. W jej oczach malowała się troska

DANCHOU - 2008-05-23 23:06:36

Chłopak odwzajemnił uśmiech, upijając łyk herbaty. - Mmm... pyszna! - powiedział, opierając się o kanapę. - Byłaś już gdzieś poza granicami Gin? To chyba nie wygodne mieć jedno miejsce w którym się jest i spamiętać gdzie ono jest...

ETIENNE - 2008-05-23 23:09:07

Wiesz... Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam... Owszem czasem się stąd wyrywam... ale nigdy nie na długo. Dobrze jest miec miejsce do którego można wrócic... - powiedziała

DANCHOU - 2008-05-24 09:42:15

- " Zupełnie nie rozumiem o czym ona mówi..." - pomyślał, posyłając jej leniwy uśmiech. - Byłaś kiedyś nad jeziorem Uta? Wspaniałe miesjce... Lubie słuchać wierszy i pieśni nad jeziorem... Jeziora są wspaniałe bo należą do wolności.

ETIENNE - 2008-05-24 10:33:11

Nie... Nigdy tam nie byłam... To musi byc cudowne miejsce... Wiesz... Jakoś jestem typem domatorki chyba... - powiedziala a w jej oczach pojawił się smutek

DANCHOU - 2008-05-24 16:00:37

- Mogę ci je pokazać, jeśli nie obawiasz się mojej osoby... Podróż nad jezioro Uta... Co o tym sądzisz? - spytał z entuzjazmem. - Będziemy słuchać śpiewaków, puszczać kaczki i żyć pełnią życia...! Takie wyprawy bardzo zbliżają nas do korzeni i natury...

ETIENNE - 2008-05-24 19:20:54

Ach... Sama nie wiem... trochę boję się zostawic to wszystko... Ale może to dobry pomysł? - zapytała jakby bardziej samą siebie

DANCHOU - 2008-05-24 20:21:02

- Do niczego nie zmuszam... poprostu ide w tym kierunku. - chłopak uśmiechnął się, obserwując reakcję dziewczyny.

ETIENNE - 2008-05-24 21:33:26

Ależ wiem... Tylko... Czy ta podróż nie będzie niebezpieczna? - zapytała

DANCHOU - 2008-05-24 22:04:01

- Nie martw się... Jeśli coś się stanie, obronię cię. - powiedział, wstając z miejsca. - W końcu wędruję nie od wczoraj, lecz przez całe swe życie... Nie chcąc się chwalić, zasady Sun Tzu i sztukę walki wręcz mam w małym paluszku...

ETIENNE - 2008-05-24 22:06:56

Więc dobrze... Ale potem przyprowadzisz mnie tutaj dobrze? Nie chcę prowadzic życia włóczęgi... - powiedziała

DANCHOU - 2008-05-24 22:29:59

- Rozumiem... - powiedział chłopak, idąc w kierunku drzwi. - To ruszajmy. Obiecuję, że odprowadzę cię pod samą kanapę...

ETIENNE - 2008-05-24 22:36:26

Haha. Trzymam cię za słowo! - powiedziała znowu dzwoniąc po służącą po czym zwróciła się do niej - Udaję się w podróż. W tym czasie dom będzie pod twoją opieką Kyoko... Dbaj o niego tak jak zawsze a wszystko będzie dobrze... Ach zapomniała bym. To tak na wszelki wypadek - powiedziała podnosząc sukienkę i wyciągając zza podwiązki zwój banknotów po czym uśmiechnęla się na pożegnanie

www.petparty.pun.pl www.undersiemce.pun.pl www.thoriaots.pun.pl www.shinobizycie.pun.pl www.managerpes.pun.pl