MIKI - 2008-05-02 08:50:51

Jeśli ktoś poszukuje największego zbioru ksiąg jaki mogły zobaczyć oczy ludzkie znajdzie go tutaj..Miliony książek z różnych dziedzin poukladane na gigantycznych regałach są skarbnicą potrzebnej wiedzy..Czasem bardzo tajemnej i niebezpiecznej...

ERINA - 2008-05-04 11:13:20

Pośród wielkich starych ksiąg siedziala młoda dama uważnie cos czytając..:"...Potomkowie krwi stworzeni są do jej łaknienia jadnak istnieje wiele sposobów na zastąpienie krwi innymi substancjami..." W tam momencie dama przerwala czytanie przeracajac oczami:" Substancje te zawarte są w glebinach życiodajnych jezior leżących na zachodzie kontynentu.."Książka zatrzasnięta została z hukiem a młoda dama parsknęła z powątpieniem:' Co za kpiny! Nic nie jest w stanie zastąpić ludzkiej krwi! Ale gdyby cos takiego udalo sie znaleść...Asymilacja byłaby możliwa..." Dama usiadła przy oknie biblioteki opierając dłonie o parapet i wygladając na widniejące za cmentarzem jezioro..:" Gdyby woda była tak życiodajna jak krew skonczyłyby się nasze problemy..."

KEI - 2008-05-04 14:36:30

Drzwi do biblioteki otworzyły się z ichym skrzypnięciem. Uchyliły się lekko, ukazując w drzwiach, wychylającą się do środka osobę. - P-przepraszam... czy można? - zapytała widocznie zmieszana widokiem kobiety.

ERINA - 2008-05-06 12:11:20

"O co chodzi? Czy coś sie stało?" Spytał Fukya podnoszac wzrok na nieznajomego...

KEI - 2008-05-06 13:13:18

-N-nie... nic... chcialbym poczytac, ale nie wiem, czy pani nie przeszkadzam - postac podeszla do Fukyi, pytajac - Co panienka czyta?

ERINA - 2008-05-14 10:24:01

"Och.."-Odparła Fukya patrząc na otwartą księgę:"Czytam 'Krew Przyszlości'...Ale to totalne bzdury chociaż bardzo chcialbym w nie uwieżyć...Jakiś wampir żyjący w mieście ludzi, Karadzie ja napisał..." Fukya spojrzała na okładkę brazowej księgi i przeczytała na głos:" O prosze! Tsukiyama Ryuuto...To on to napisał..."

KEI - 2008-05-14 20:19:30

- Tsukiyama Ryuuto... - powtórzył po niej, podchodząc bliżej i przyglądając się ksiązce. - W kazdej bujdzie musi być troche prawdy... tak mowila moja matka!

ERINA - 2008-05-16 19:17:35

"Tak myślisz?!" Fukya ożywił się na myśl iż wyzwolenie wampirów od ludzkiej krwi moze być prawdą:
"Tylko...Nie wiadomo co jest tą garstką prawdy...Czy to, ze istnieje coś co jest w stanie zastąpić ludzką krew czy to że Tsukiyama był idiotą..."

KEI - 2008-05-16 20:44:36

Wampir uśmiechnął się niepewnie. - Słyszałem, że istnieje od niedawna tak zwana, syntetyczna krew... Jednak nie wiem, gdzie jej szukać... Byłaby rozwiązaniem, dla naszego klanu, gdyby istniała naprawdę. Czy o tym własnie pisał Tsukiyama? - mężczyzna zamyślił się nieco, stukając obcasem o posadzkę. - Ktoś powiedział mi kiedyś, że w lesie Ninimu jest człowiek, który wie co nieco o tym, ale... nie wiem czy to prawda, czy bujda... Pozatym las ninimu jest daleko stąd...

ERINA - 2008-05-16 22:05:55

"Jeśli tam znajde to o czym pisał Tsukiyama to jestem gotowy się tam wybrać!" Fukya wstał z miejsca i przeszedł na drugi koniec biblioteki szperając w książkach..Po chwili wyjął jedną z nich w zielonej oprawie i otworzył na 60 stronie czytając na głos:" Las Ninimu jest miejscem połączenia klanów a także wielkim targowiskiem kontynentalnym..." Fukya przewrócił kilka stron dalej i zatrzymał się na stronie 66 gdzie widniała mapa:" Tutaj pisze jak tam dojść...No i co czeka nas po drodze...Zapowiada isę fajna przygoda! Wyruszysz ze mną? Wiem że to szalone,ale tylk ow ten sposób mogę dowiedzieć isę, czy to prawda.."

KEI - 2008-05-17 08:42:56

Chłopak przełknął głośno ślinę, poprawiając okulary. - J-jaaa?... - zapytał, ale jego odpowiedź była przecież oczywista. - "Przecież i tak nie masz nic ciekawego do roboty! Nie można całą wieczność siedzieć z nosem w książkach!" - pomyślał, robiąc pewną siebie minę. - D-dobrze!

ERINA - 2008-05-17 15:23:39

"Wporządku a więc wyruszymy o zmierzchu wtedy rankiem będziemy na miejscu..tak myśle...":Powiedział Fukya poczym spojrzał w okno:"..a gdy to wszystko okaże sie prawdą...Będzie to klucz do rozwiązania naszych problemów..."

KEI - 2008-05-17 21:53:09

Chłopak uśmiechnął się do niego, poprawiając okulary. - Masz racje. Nie bedziemy juz zmuszeni pic krwi tych biednych ludzi! Ja... Zdrzemne sie tutaj, dobrze? - powiedzial podchodzac do krzesła i siadając przy nim. - dobrej nocy!

ERINA - 2008-05-18 13:19:22

Fukya kiwnął głową na znak zrozumienia poczym powiedział:"Tylko pamiętaj..Musisz wstać jak slońce zajdzie...Nie będę czekał na ciebie długo, bo nei mamy czasu na sen.." Poczym zebrał rozłożone na stoliku książki i zniknął za regałami...

KEI - 2008-05-18 19:57:55

Dzień zdawał się minąć, jakby w ogóle się nie zaczął. Księżyc zawisł na niebie, a za regałem pojawił się owy okularnik, zapinając koszulę. - Dzień dobry... to znaczy... wieczór! - powiedział do Fukyi. - Jestem gotowy, a ty?

ERINA - 2008-05-18 20:37:52

Fukya wyłonił się zza jakiegoś regału, gdzie układał książki:" Dzie..Dobry wieczór!" Powiedział chłopak grzecznei isę uśmiechając i podchodzac do znajomego:"To jak? Ja już dawno sie spakowałem ,a ty co bierzesz ze sobą?" Spytał Fukya pokazując na tobołek w końcu sali:"To mój bagaż..Nie za duży, ale na tak krótką podróż nei potrzeba mi wiele.."

KEI - 2008-05-19 20:12:56

- Ja wezmę tylko to. - powiedział wskazując na małą książeczkę, którą teraz chował gdzieś pod płaszczem. - Nie potrafię się z nią rozstać...

ERINA - 2008-05-20 19:00:14

"A co to takiego?" Spytał wyraźnei zaciekawiony Fukya:"Modlitewnik?"

KEI - 2008-05-21 20:08:10

-Nie... - chłopak pokręcił głową zaprzeczając. - To "Durante vita" czyli "Za życia"... dziennik kogoś, kto z człowieka stał się wampirem...

ERINA - 2008-05-27 13:32:50

"A to ciekawe!" Krzyknąl Fukya podchodzac blizej i patrząc na dzielo:"To twoje? Stare? Cenne?" Fukya nie mógł powstrzymać się od pytań...

KEI - 2008-05-27 18:57:38

Okularnik uśmiechnął się złośliwie... - Stare, moje i ma nie tylko wartość sentymentalną... - mówiąc to, pokazał mu bliżej okładkę na której iskrzyły się złociste litery. - To szczere złoto!

ERINA - 2008-05-28 19:19:08

Oczy Fukyi momentalnie się powiększyły przyjmując kształt dużej monety:"Pięeeeeeeekne!!!' Krzyknął zachwycony poczym wyciagnął rękę:"Mogę dotknąć?" Spytał podniecony.

KEI - 2008-05-30 15:38:31

Chłopak zdziwiony, lecz z dumą odparł. - Jasne, proszę, tylko musimy już iść, wiesz o tym, prawda...?

ERINA - 2008-05-30 16:01:38

"Och! racja!" Otrząsnął się Fukya poczym spojrzał poraz ostatni na księgę:"Chodźmy już..." Odpowiedział poczym pociągnął towarzysza za rękę i pokierował sie w stronę Lasu Ninimu...

www.naruto-senpu.pun.pl www.sojuszabg.pun.pl www.kzpol.pun.pl www.claas.pun.pl www.motocykliscilipno.pun.pl